Jeśli zrywacie się Państwo wcześnie rano, ukradkiem opuszczając ciepłe łóżeczko, to po powrocie do domu z leśnych wypraw czasami nie warto zbytnio chwalić się spotkanymi tam roślinami i zwierzętami. Zwłaszcza opisując je nie używajmy ich łacińskich nazw. Wiosenną porą w lesie można spotkać Veronicę i Violę. Tłumaczenie, że one już tam były, a myśmy sami do nich podeszli na chwilę, aby podziwiać ich naturalne piękno, może tylko pogorszyć sprawę.

Veronica officinalis L po polsku nazywana przetacznikiem leśnym, to niewielka pospolicie występująca w Polsce bylina. Łacińska nazwa tej rośliny wywodzi się z XVI wieku, kiedy to nazwaną ją na cześć św. Weroniki (Przy okazji wspomnieć należy, że św. Weronika jest partonem fotografów).
Przetacznik leśny jest rośliną leczniczą, stosowaną od dawna w medycynie ludowej. Skutecznie goi rany, łagodzi wysypki, zapobiega biegunkom. Potrafi oczyścić krew z cholesterolu i pomaga zachować dobrą pamięć.

Viola reichenbachiana to łacińska nazwa fiołka leśnego. W Polsce traktowana jest jako gatunek rodzimy. Fotografie Viloli i szerszy opis tej rośliny, aby nie mylić Veronicy z Violą zobaczyć można będzie w jednym w kolejnych artykułów.

W miesiącu maju spacerowicze leśni również chętnie zerkają na kwitnące okazy Konwalii majowej (Convallaria majalis L.) szerzej opisywanej w artykule pn. Konwalia majowa jest rośliną chronioną.

PS. O spotkanej w lesie przytulii leśnej (Galium sylvaticum L.) nie warto głośno wspominać.